1 rok temu
czwartek, 4 sierpnia 2011
Wakacji dzień czwarty.
W poniedziałek po południu zajechaliśmy do Ustki. Pogodę do dzisiaj mamy wymarzoną, każdego dnia leżakujemy na plaży. Od jutra ma się popsuć, więc zobaczymy. Póki co jest fantastycznie. Ośrodek bardzo fajny, Jula cały dzień spędza na dworze, szalejąc na placu zabaw. Pokój mamy na parterze, balkon wychodzi na plac zabaw akurat, więc Julę mamy na oku. A ona sama sobie chodzi, wychodzi, ma towarzystwo. Na plaży jesteśmy blisko rodziny z ośmioletnim Wiktorem, którzy mieszkają w tym samym pensjonacie co my, więc Jula też ma się z kim bawić. Plażujemy, chodzimy na spacery, obiadki, lody. Dzisiaj wracaliśmy z miasta plażą, fantastycznie było. Jest dzisiaj tak upalnie, że aż nie ma czym oddychać - rzadkość to nad naszym morzem:)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)

