poniedziałek, 20 czerwca 2011

Zagęszczamy działania.

Byłam u gina, bo niestety infekcja dawała mi się coraz bardziej we znaki. I tak, oprócz globulek i maści, dostałam luteinę. Ku mojej radości lekarz stwierdził, że nie ma na co czekać i skoro @ nieregularna okropnie to trzeba się wspomóc. Plan jest taki - mam czekać mniej więcej do połowy lipca. Jeśli @ nie nadejdzie sama, zarzucam luteinę. I działamy...
Dzisiaj robiłam morfo - hemoglobina na zaskakującym poziomie 14. Czeka mnie jeszcze prolaktyna i toxoplazmoza IgG i IgM.

Ehh, byle do wakacji. Dobrze, że ten tydzień krótszy, bo w czwartek Boże Ciało wypada, a piątek wzięłam wolny. Mam zamiar się wyspać przynajmniej, bo pogoda niestety nie zapowiada się zbyt piękna.

środa, 8 czerwca 2011

Gorąco.

Upały dają się ostatnio mocno we znaki. Jest strasznie duszno, dawno nie padało - bo dzisiejszej mżawki z rana nie liczę:) W weekend robię urodziny, zaczynam już od piątku. Tak tak, to już czerwiec się zaczął. Żyję powolutku, dużo wspominam, rozmyślam... Tęsknię za dziadkiem, okropnie :(