środa, 27 czerwca 2012

Czuję ruchy:)

I to już prawie od dwóch tygodni :) Przez kilka dni były bardzo delikatne, ciągle się zastanawiałam czy to na pewno Maleństwo, ale nie mam już żadnych wątpliwości:) Delikatne łaskotki czuję w sumie zawsze w tym samym miejscu, dość wysoko, bo lekko poniżej pępka, po lewej stronie... Nie mogę się już doczekać wizyty w przyszłą środę i usg... Tak bardzo bym chciała zobaczyć Maleństwo. I żeby Grześ z Julą mogli je zobaczyć :) Teraz powinno być już na tyle duże, że przez brzuch chyba wszystko powinno być widać... No takie mam przynajmniej nadzieje...
W pracy szef dzisiaj poruszył temat mojego zastępstwa. Chciałby zatrudnić kogoś do działu handlowego, ale żeby na czas mojej  nieobecności ta osoba mogła zastąpić mnie. Nie jest przekonany do zatrudniania kogoś tylko do sekretariatu i na zastępstwo (myślę że trudno taką osobę znaleźć, bo w końcu jak ktoś szuka pracy to na dłużej, a nie na kilka miesięcy), także w sumie dla mnie dobrze. Jeszcze tylko czeka mnie rozmowa na temat tego, że chciałabym do końca sierpnia być w domu... ciekawe co on na to...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz