Już chciałabym mieć za sobą ten cały ślub... Ręce mi opadają i choć wydawało mi się że nic mnie już nie zaskoczy, to jednak się myliłam.
Mój wczorajszy sms do mamy: "Mamo, jaki rozmiar pościeli ma Aga, bo chciałabym im kupić w prezencie ślubnym".
Odpowiedź od mamy: "Nie wiem".
:))) :))) :)))
Nie wiem jak ja się wyrobię z wyszykowaniem siebie i mojej rodziny na ten ślub, bo na 8:00 muszę zawieźć Agatę do fryzjera na drugi koniec miasta, odebrać po jakichś 2-3 godz. (nie wiem czy w ogóle opłaca mi sie wracać do domu) i potem jeszcze udekorować samochód, którym jadą. No i ślub 30km poza Wrocławiem. No ale przecież dla nich to nie ważne ;) najwyżej się nie wyszykuję :D
1 rok temu

