Julę w poniedziałek wyprawiłam do przedszkola, G pojechał do pracy, a ja pospalam do 10:30 :D Bossssssssko było:) Dzień był ciepły, słoneczny, jesienny. Wygrzałam się z książką w fotelu na balkonie, trochę posprzątałam i ani się obejrzałam, jak moja rodzina wróciła do domu:)
A wczoraj poszalałam na basenie - 40 min pływania:)
1 rok temu


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz