Ostatnia książka Jodi Picoult "Tam gdzie ty" wcale mnie nie wciągnęła. Przeczytałam ją, ale bez takiego zacięcia jak poprzednie. Może nie ta tematyka, a może po prostu ilość wcale nie idzie w parze z jakością... No nie wiem. W każdym razie po wielu poszukiwaniach ciekawej, lekkiej powieści, kupiłam "Szukając Noel".
Książka bardzo mile mnie zaskoczyła. Jest lekka, przyjemna, wzruszająca. Ciepła, taka, jakie lubię. Przeczytałam szybko, a przedwczoraj zakupiłam "Obiecaj mi"
Mam nadzieję, że będzie tak przyjemna, jak poprzednia.
1 rok temu




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz