Grzesia tato jest w ciężkim stanie w szpitalu... Pękł krwiak w mózgu i dostał krwotoku:( Jest w śpiączce, po operacji. Dzisiaj miał być wybudzany, ale podczas wybudzania dostał drgawek i pojawiły się problemy z krążeniem i znowu go uśpili:( Nie wiem co będzie, boje się myśleć... Tak dużo na nas spadło, że ciężko sobie z tym wszystkim poradzić:( Grzegorz jest zrozpaczony, dopiero co opłakiwał ze mną dziadka, a teraz płacze ze strachu o swojego tatę:(( A ja w żaden sposób nie mogę mu pomóc, nie mogę ulżyć w cierpieniu:( Okropne jest to życie, ostatnio nie spotyka nas nic dobrego:( Dobrze, że Julia zdrowa i szczęśliwa...
Te ostatnie przeżycia dały nam do myślenia. I oboje, każde osobno, doszliśmy do wniosku, że Julia nie może być sama... Że w takich ciężkich chwilach, które przecież też są przed nią, powinna mieć obok siebie brata albo siostrę...
1 rok temu


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz