środa, 22 maja 2013

Piękna niedziela za nami.

To chyba pierwszy weekendowy dzień w tym roku z piękną pogodą:) Słońce prażyło od rana do wieczora, a my cały dzień spędziliśmy razem z Furgałą, Przemkiem, Izą i Arkiem na działce. Panie na leżakach, panowie przy grillu, dzieciaki na kocach:) Było przemiło - spaliłam sobie nogi, dekolt i ramiona, ale co tam:) Uwielbiam taki czas. I mam nadzieję, że za tydzień, gdy wyjedziemy do Uścia, pogoda również będzie nas rozpieszczać. Tak czy siak muszę już powoli planować zakupy - jak zwykle mam stres, żeby o niczym nie zapomnieć, żeby kupić wszystko, co potrzebne i dobrze zaplanować nasze wyżywienie na te kilka dni:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz