czwartek, 22 marca 2012

Zakupowe szaleństwo.

Z racji zbliżających się wakacji postanowiłam zadbać nieco bardziej o siebie :) Kupiłam w avonie parę rzeczy:

  • serum antycellulitowe - mam nadzieję, że okaże się tak skuteczne jak ujędrniający żel do biustu:)
  • olejek do ciała z połyskującymi drobinkami - do lansu w Chorwacji :)
  • maseczkę błotną do twarzy - zawsze kupuję jednorazowe saszetki, ale z uwagi na dobrą cenę postanowiłam zaryzykować :)

Skończył mi się też puder prasowany, a ponieważ byłam już bardzo zmęczona i nie miałam sił lecieć do Inglota, zdecydowałam się wypróbować nową markę, jaką znalazłam w Renomie, mianowicie Paese. Chwalą się nagrodą Doskonałości Roku 2010, przyznaną im przez miesięcznik Twój Styl. Kupiłam puder i pomadkę - zakup pomadki męczył mnie  już od dłuższego czasu, bo używam w sumie tylko błyszczyków, a czasem tęsknię za jakimś ładnym kolorem na ustach :) Zwłaszcza teraz, gdy świat budzi się do życia :)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz