wtorek, 24 sierpnia 2010

Wycieczka do karpacza, 19.08.2010

Udało nam się spędzić fajnie czwartek - całą rodzinką wybraliśmy się do Karpacza. G miał tam spotkanie służbowe, a my zabrałyśmy się z nim. Pogoda rano nie była najlepsza, nawet zdążyłyśmy zmoknąć czekając aż G skończy spotkanie, ale było super:)

 Pospacerowaliśmy główną uliczką, byliśmy na łyżwach (lodowisko jest zrobione z suchego lodu). Jula stawiała tu swoje pierwsze kroki na łyżwach - szło jej naprawdę fajnie:







widzieliśmy miejsce anomalii grawitacyjnej gdzie wydaje się, że samochody, pozostawione na luzie, same jadą pod górę


W Karpaczu jest też piękny dziki wodospad:








A tak wygląda budzący wiele kontrowersji hotel Gołębiewski...



Na zakończenie pobytu, przed obiadem, Jula z G zaliczyli przejażdżkę bobslejem:)




A obiad zjedliśmy tu:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz